Otwierając lekturę Dyskusyjnego Klubu Książki na październik mieliśmy wielkie oczekiwania. „Konserwator” Juliana Sancheza wabił już okładką i tytułem, liczyliśmy tu na tajemnicę w świecie zabytków, kryminał, intrygę , słowem, na drugiego Dana Browna. Jakże nas rozczarowała ta pozycja. Nie było ani kryminału, ani tajemnicy, wątki się rozjechały, język tragiczny a za to, na każdej stronie, bez mała, samouwielbienie bohatera, drewniane dialogi, nuda…

Jedynym, niepodważalnym pozytywem tej książki, była możliwość poznania postaci autentycznych, artysty malarza Jose Maria Serta i jego żony Misi Godlewskiej. Po zagłębieniu się w temat, okazało się, że twórczość Serta jest mało znana a niesamowicie interesująca. Równocześnie Postać Misi Sert, kobiety pięknej, inteligentnej, niezwykle tolerancyjnej i otwartej, skłoniła klubowiczów do bliższego zapoznania się z jej biografią.

„Konserwator”, w punktacji Klubu dostał jedną z najniższych not – 4.

Na listopad wybraliśmy „Dolinę radości” Stefana Chwina, znów mamy wielkie oczekiwania…

Dziękuję Klubowiczom za spotkanie i przemiłą atmosferę a panu Andrzejowi za angielską herbatę. Przyrządzimy na następne DKK ( z zimnym mlekiem):)

Iwona